Od przyszłego roku szkolnego 2017/2018 dzieci z klas szóstych zaczną uczęszczać do klas siódmych, a nie jak do tej pory do klasy pierwszej gimnazjum. Tym samym rząd przywraca stary podział stopni edukacji na 8-klasową szkołę podstawową i 4-letnie szkoły średnie (5 lat dla techników). Jakie są wady i zalety tej reformy?

Zalet jest kilka. Dzieci w najtrudniejszym wychowawczo wieku pozostaną w znanej placówce. Tym samym nie będzie im wypadać zbyt mocno okazywać zachowania buntownicze. Pozostaną w tym samym środowisku, co zapobiegnie ponownemu tworzeniu się hierarchii klasy i szkoły, co miało miejsce w gimnazjach. Dzieci będą grzeczniejsze i ukrócone zostaną negatywne zachowania typu agresja, uzależnienia (alkohol, papierosy, dopalacze, narkotyki. Problemy oczywiście były i będą, ale zmniejszy się znacząco ich skala.

Drugim ważnym plusem będzie ujednolicenie programu. Do tej pory, praktycznie co trzy lata uczniowie przerabiali ten sam materiał. Najlepszym przykładem jest historia – starożytność pojawia się na lekcjach 3 razy. Zaś do historii współczesnej czy nawet I wojny światowej dociera niewielu nauczycieli.

Sceptycy również mają rację. Kolejne rewolucje, w momencie, gdy nauczyciele gimnazjalni zaczęli radzić sobie wychowawczo z dziećmi w wieku dojrzewania, zostaną albo przeniesieni do klas młodszych albo starszych. Część z nich straci pracę, szczególnie na wsiach. Dwunastoletni cykl kształcenia zostanie zachowany, więc niektórzy uważają, że zmiana jest kosmetyczna.

Istnieją także głosy, że jeśli już reformować gimnazja to w lepszą stronę. Obecnie klasy gimnazjalne są profilowane. Edukacja powszechna powinna być realizowana w 6-letniej podstawówce, a od 13 roku życia dzieci powinny uczyć się już w szkołach średnich. Takie rozwiązanie jest również pozytywne pod względem wychowawczym – dorastająca młodzież wykazująca naganne zachowanie zostanie szybko wychowana przez starszych kolegów. Walor naukowy też jest do rozważenia. Podstawowa wiedza może być przekazana w ciągu 6 lat, a potem pojawiają się klasy z profilami, które kierunkują młodzież w stronę wyborów związanych z późniejszą pracą.

Czy zmiany rządu są tylko kosmetyczne, czy powrót do starego sytemu będzie lepszy czy gorszy – o tym przekonamy się już za kilka lat. A już w przyszłym roku szóstą klasę zakończy pierwszy rocznik reformy edukacji.

Odsłoń więcej polecanych artykułów
Load More In Edukacja

Dodaj komentarz

Zobacz również:

Jakie są możliwości kontynuacji nauki po ukończeniu szkoły policealnej?

Rozwój osobisty i zawodowy nie kończy się na ukończeniu szkoły średniej. Wielu absolwentów…